
Podczas naszego wirtualnego wydarzenia FESPA Innovations & Trends (FIT) zebraliśmy czterech drukarzy z całego świata, aby omówić najnowsze trendy w druku cyfrowym do zastosowań w projektowaniu wnętrz.
Prowadzący: Debbie McKeegan, ambasadorka branży tekstylnej FESPA i dyrektor generalna Texintel, spędziła całą swoją karierę w branży tekstylnej, pracując zarówno z produkcją analogową, jak i cyfrową.
Eksperci:
Stephen Thomas, dyrektor zarządzający w Standfast & Barracks, drukarni dekoracji wnętrz z siedzibą w Wielkiej Brytanii, która przeszła od konwencjonalnej drukarni rotacyjnej i płaskiej do 60-70% swojej działalności.
Tony Attard, CEO w Panaz, globalnym projektancie i producencie wysokiej jakości tkanin i oklein ściennych. Tony jest związany z przemysłem tekstylnym od wielu lat i założył firmę Panaz w 1987 roku.
Denise Lang, dyrektor zarządzająca w Lang + Lang, austriackim producencie wysokiej jakości wydruków do instalacji w architekturze, projektowaniu wnętrz i POS (punktach sprzedaży), ze szczególnym uwzględnieniem sektora hotelarskiego.
Magnus Mighall, dyrektor zarządzający RA Smart, brytyjskiej firmy świętującej prawie 50 lat jako dostawca specjalistycznego sprzętu do druku na tekstyliach.
Czy planujesz w najbliższej przyszłości rozszerzyć swoje możliwości produkcji cyfrowej i dlaczego?
Denise : Ciągle to robimy. W zasadzie od lat 90. zawsze byliśmy swego rodzaju testem beta dla niektórych producentów maszyn. Naprawdę staramy się pozostać na tej ścieżce, ponieważ cyfrowy świat zmienia się bardzo szybko. Zawsze chcemy być na bieżąco z naszymi maszynami, sprzętem, oprogramowaniem, sprzętem i wszystkim, co jest z tym związane.
Jeśli chodzi o moce produkcyjne, staramy się je zwiększać i dotrzymywać terminów dostaw. Oczywiście czas jest zawsze powiązany z kosztami, więc zawsze, gdy można poprawić wydajność, w pewnym momencie oszczędza się również koszty. Z technicznego punktu widzenia chcielibyśmy w przyszłości zrobić więcej w obszarze zewnętrznym. Jest to coś, co zamierzamy rozwinąć w ciągu najbliższych kilku miesięcy, więc wprowadzimy produkt do aluminium i innych podłoży.
Stephen: Zainwestowaliśmy w duże moce produkcyjne. Dużą zmianą jest przeniesienie produktu z reaktywnego na pigment, będziemy stopniowo konwertować nasze maszyny. W tej chwili mamy dwie maszyny reaktywne i jedną pigmentową, a chcemy mieć dwie pigmentowe i myślę, że podążając ścieżką zrównoważonego rozwoju, za kilka lat przejdziemy w 100% na pigmenty.
Wszystkie nasze maszyny zbliżają się do siedmioletniego okresu eksploatacji i tak czy inaczej będzie to nasze logiczne następne miejsce inwestycji, ale będzie to inwestycja w podobną technologię. Kluczową inwestycją jest ERP, aby zapewnić połączenie maszyn do druku cyfrowego z naszymi klientami. Myślę, że to duża zmiana w naszym typie działalności na rynku średnim, gdzie mamy technologię, ale musimy stworzyć lepsze połączenie z klientami na naszych rynkach. Właśnie w to obecnie inwestujemy – trzy czwarte miliona w technologie informatyczne.
Magnus: Tak, inwestujemy w nowe technologie, ponieważ chcemy zwiększyć nasze moce produkcyjne, więc wkrótce pojawi się u nas czwarta maszyna Robustelli Monna Lisa. Zasadniczo zastąpi ona kilka naszych mniej wydajnych maszyn i zajmie tę samą powierzchnię. Z tego punktu widzenia będziemy po prostu zwiększać nasze moce produkcyjne. Będziemy również przyglądać się nowym technologiom po stronie tapet. Jak powiedzieli inni uczestnicy panelu, jest to ciągły cykl inwestycji w zakresie nadążania za technologią.
W skrócie, mam na sobie mój drugi kapelusz, jeśli chodzi o sprzedaż systemów. W ciągu ostatnich sześciu do ośmiu miesięcy, nawet podczas pandemii, nigdy nie byliśmy bardziej zajęci sprzedażą sprzętu. Sprzedajemy więcej cyfrowych systemów tekstylnych niż kiedykolwiek w naszej 25-letniej historii. Myślę, że na pewnym etapie mieliśmy ponad 40 maszyn do zainstalowania. Naprawdę widzimy wiele inwestycji w technologię cyfrową, która jest przede wszystkim technologią pigmentową i sublimacyjną.
Tony: Zasadniczo Panaz różni się od Magnusa i Steve’a tym, że jesteśmy w dużej mierze B2C, więc podobnie jak Denise, sprzedajemy bezpośrednio architektom, projektantom i konsumentom w sektorze kontraktowym. Oczywiście najważniejsza jest dla nas szybkość. Wspomniałem wcześniej, że zainwestowaliśmy w zupełnie nową platformę o nazwie ReMake, która umożliwia personalizację lub dostosowanie naszych produktów do potrzeb klientów. Była to dla nas ogromna inwestycja, której opracowanie zajęło ponad trzy lata, ale obecnie mamy prawie tysiąc użytkowników na platformie. Teraz nie brzmi to zbyt wiele, ale przeszliśmy od stojącego startu na początku pandemii do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Wszyscy nasi sprzedawcy byli w zasadzie uziemieni, więc zrobiliśmy to wszystko online. Sprzedaliśmy kilka tysięcy metrów spersonalizowanego produktu, który został opracowany na tej platformie i widzę, że liczba ta tylko rośnie.
Opracowaliśmy również formaty o szerszej szerokości, więc nowa maszyna, którą dostarczyliśmy w połowie ubiegłego roku, miała szeroką szerokość i widzimy, że ta strona się rozwija. Właśnie wypuściliśmy kolekcję o szerokiej szerokości, ponieważ zainwestowaliśmy w technologię. Tak więc, jeśli chodzi o nas, dokonaliśmy dużych inwestycji w platformy cyfrowe i produkcję cyfrową. Z pewnością widzimy siebie w czołówce i oby tak dalej.
Czy klienci domagają się różnorodności wzornictwa, a także coraz szybszej produkcji? Czy planujesz zainwestować w automatyzację przepływu pracy, aby ułatwić podróż klienta, niezależnie od tego, czy przychodzi on przez e-commerce, czy też jako zamówienie do fabryki?
Magnus: Tak. Jeśli chodzi o workflow, nie jest to coś, czemu przyglądaliśmy się tutaj w RA Smart. Z pewnością zdaję sobie sprawę, że wielu naszych klientów, którym sprzedaliśmy systemy, mocno zainwestowało w model workflow e-commerce. Nie jest to coś, co zrobiliśmy do tej pory, ale jestem pewien, że w przyszłości będziemy musieli się temu przyjrzeć, aby proces produkcji był jak najbardziej płynny. Niektóre z dostępnych platform wydają się niezwykle wyrafinowane i zasadniczo technologia web-to-print jest czymś, co będziemy musieli mieć na oku.
Denise : Pracujemy z pewnego rodzaju zoptymalizowanym przepływem pracy, z takimi rzeczami jak zarządzanie kolorami, aby upewnić się, że kolor na komputerze lub kolor, który klient widzi na komputerze, okazuje się właściwy na końcu. Ale ponieważ pracujemy tylko na zamówienie, dla nas projekt jest kluczowy, a każdy projekt lub każdy produkt jest inny przez cały czas, więc naprawdę wymagamy osobistych konsultacji z klientem.
Stephen: Ma to dwie strony. Jednym z nich jest usunięcie zapasów z procesu, co moim zdaniem jest absolutnie krytyczne w dłuższej perspektywie. Przypomina to trochę model spoonflower, ale w przypadku produkcji seryjnej.
Z drugiej strony współpracujemy z klientami, dla których możemy tworzyć kolory na zamówienie dla różnych rynków. Na przykład wybór kolorów na rynku amerykańskim będzie inny niż na rynku francuskim i niemieckim. To, co robisz, to dostosowanie tych kolorów do książki cyfrowej, a następnie zaoferowanie jej w krótkim czasie.
Istnieje wiele sztuczek, które można wykonać przy użyciu tej samej technologii w naszej fabryce w Lancaster. To jest to, co naprawdę interesuje nas we współpracy z naszymi klientami. Przepływ informacji od klienta jest absolutnie niezbędny i nigdy nie chcesz dotykać projektu, gdy zabierasz go od klienta do swojego systemu, im więcej musisz się z nim bawić, tym bardziej wpływa to na szybki czas realizacji. Właśnie nad tym pracujemy, zajmie nam to trochę czasu i jestem pewien, że większość z nich będzie błędna, ale długoterminowym celem jest usunięcie zapasów z systemu i zaoferowanie prawdziwie zindywidualizowanych kolorów dla różnych rynków.
Tony: Mówiąc najprościej, nie widzę sensu w inwestowaniu w zaawansowaną produkcję cyfrową, chyba że faktycznie inwestujesz w drugą stronę, czyli całą technologię informacyjną. Zainwestowaliśmy ogromne środki w tę stronę i automatyzujemy tak wiele, jak to tylko możliwe. Myślę, że zmierzamy w kierunku, w którym tekstylia nie będą dotykane przez człowieka, dopóki nie trafią do klienta.
Tego z pewnością chcemy, jeśli chodzi o klientów zamawiających produkt w pierwszej kolejności, bezpośrednio cyfrowo do nas, przetwarzając zamówienia do nas, wytwarzając produkt i dostarczając nam produkt. Chcę wyeliminować cały czynnik ludzki, oczywiście poza sytuacją projektową, ale wtedy jest szansa, aby być może nawet spojrzeć na sztuczną inteligencję w tym obszarze.
Zatrudniamy fantastycznych i utalentowanych projektantów, nie chciałbym, aby pomyśleli, że nie będziemy tego kontynuować. Z pewnością widzę, że w ciągu najbliższych kilku lat wydarzy się wiele różnych rzeczy, to bardzo ekscytujące.
Oczywiście inną rzeczą związaną z technologią cyfrową jest ilość danych, które tworzymy. Dane te mogą być również wykorzystywane we wszelkiego rodzaju obszarach. Jestem naprawdę podekscytowany tym wszystkim.
Całą rozmowę można obejrzeć tutajWięcej informacji na temat wydarzenia FESPA Innovations and Trends Wide Format Graphics and Interior Décor można znaleźć tutaj.