Sześć lat temu Fundacja Ellen MacArthur (EMF) oszacowała, że w 2050 roku w morzach będzie więcej plastiku niż ryb. Pięć lat temu wyemitowano serię BBC Blue Planet. Dwa lata temu szef kuchni Hugh Fearnley-Whittingstall wydał kampanię „Wojna z odpadami”.

Wciąż powtarza się nam, że plastik jest (bardzo) zły. Co sprawia, że wszystko inne jest (bardzo) dobre, prawda? Gdyby tylko decyzje dotyczące zrównoważonego rozwoju były tak proste. Jak zauważyła firma konsultingowa Gartner na swoim niedawnym blogu: „Rzeczywistość zrównoważonych opakowań jest skomplikowana”.

Nie ma magicznego opakowania; nie ma zrównoważonej srebrnej kuli. Nie powstrzymało to jednak (szybkiej) ewolucji prostej narracji na temat opakowań jednorazowych, która sugeruje, że tak właśnie jest. W miarę jak plastik jest krytykowany, marki – chcąc coś zrobić w obliczu znacznej presji ze strony opinii publicznej i polityków – zaczęły sięgać po inne materiały.

Aluminium, włókno, kompostowalne i inne nowe materiały przyniosły korzyści. Kiełbasy są pakowane w tekturę. Piwo trafia do butelek wykonanych z papieru. A mleko zostało przeniesione z (nadających się do recyklingu) plastikowych butelek do (trudniejszych do recyklingu) kartonów. To, czy są to zrównoważone wybory, ruchy kierowane przez marketing, czy też dobrze przemyślane, ale ostatecznie złe decyzje o niezamierzonych konsekwencjach dla środowiska, jest kwestią sporną.

Green Alliance, think tank, ostrzegł w 2020 r., że marki spożywcze zgłaszały, że decyzje o odejściu od plastiku są często podejmowane bez uwzględnienia wpływu na środowisko wybranych materiałów zastępczych lub tego, czy istnieje odpowiednia infrastruktura do ich zbierania i przetwarzania. Jeden z liderów branży, z którym konsultowano się w ramach badania, nazwał ten proces „dość szybkim i dość prostym”, spowodowanym mandatem dla kierowników biur, aby „byli bardziej przyjaźni dla środowiska”, co skutkuje „odruchową reakcją na rezygnację z plastiku”.

Ból plastiku to zysk papieru

Papier jest głównym beneficjentem wojny z plastikiem. Dane Mintel pokazują, że opakowania z papieru i tektury stanowią największy udział w rynku opakowań do żywności, wzrastając z 49% w 2018 r. do prognozowanych 54% w 2022 r. Według innych prognoz kierunkiem rozwoju będzie nadal zastępowanie plastiku opakowaniami z włókien.

Papier z pewnością dobrze rezonuje z opinią publiczną, często uzyskując wysokie wyniki w sondażach pokazujących postrzeganie różnych opakowań przez społeczeństwo. Przeprowadzono również badania pokazujące, że opakowania kompostowalne, aluminiowe i szklane są również „ulubionymi”. Jedną stałą cechą jest to, że plastik często pozostaje na dole każdej tabeli – nawet jeśli nadaje się do recyklingu lub jest wykonany z materiałów pochodzących z recyklingu.

Żeby było jasne, moje stanowisko nie jest pro-plastikowe; jest to raczej akceptacja faktu, że rzeczywistość jest znacznie bardziej zniuansowana – co może sprawić, że konsumenci i firmy będą mieli trudności z nadążeniem za tym szybko zmieniającym się obszarem.

Jak zauważono w badaniach opublikowanych w czasopiśmie Resources, Conservation and Recycling w czerwcu 2022 roku: „[…] jeśli ani teoretycy, ani firmy, ani rząd nie zgadzają się co do zrównoważonego rozwoju różnych rodzajów opakowań – w jaki sposób konsumenci mają dokonywać prawidłowych ocen?”. Eksperci z Niemiec i Holandii ocenili również, w jaki sposób konsumenci oceniają opakowania żywności na podstawie odczuć afektywnych, a nie rozumowania poznawczego. W swoim artykule szczegółowo opisali, w jaki sposób postrzeganie przez ludzi różnych materiałów opakowaniowych często nie pokrywa się z rzeczywistością naukową – a to oznacza, że ich zachowania zakupowe „w większości przypadków są mniej zrównoważone środowiskowo niż zamierzano”.

Twoi klienci będą zatem oczekiwać, że przetniesz tę mgłę. Początkowo marki osiągnęły to po prostu rezygnując z plastiku. Gdy jedna marka podjęła działania, inne poszły w jej ślady, co Gartner określa mianem „cyklu hype’u na zrównoważone opakowania”. Wyznaczono również cele, podpisano dobrowolne umowy i zmieniono kolejność budżetów. W ostatnich miesiącach niektórzy zaczęli zdawać sobie sprawę, że obietnice dotyczące opakowań będą trudne do spełnienia: niektóre przeszkody finansowe, techniczne, operacyjne i środowiskowe okazują się trudne do przeskoczenia.

Cele wyznaczone przez sygnatariuszy globalnego zobowiązania EMF w zakresie tworzyw sztucznych są obecnie mało prawdopodobne do osiągnięcia do 2025 roku. Uczestnicy brytyjskiej wersji Paktu Plastikowego, prowadzonego przez organizację charytatywną Wrap, robią postępy w niektórych obszarach, ale zmagają się z innymi. Jednym z problemów pozostają elastyczne opakowania z tworzyw sztucznych.

Im bardziej miękki jest plastik, tym trudniej poddać go recyklingowi. Przetwarzanie elastycznych opakowań z tworzyw sztucznych – takich jak torebki na chleb, opakowania na chipsy i słodycze – z powrotem w materiały nadające się do kontaktu z żywnością jest jeszcze trudniejsze. Dlatego też firmy nadal zwracają się ku papierowi. Ale czy ta pozornie prosta zmiana jest rzeczywiście zrównoważona?

Pulp fiction (i fakty)

W ostatnim czasie w branży FMCG pojawiło się mnóstwo innowacji opartych na włóknach, a takie firmy jak Heinz, Diageo, Mars i Nestlé wykonują ruchy. Na przykład Mars wykorzystuje wiele elastycznych opakowań z tworzyw sztucznych, które, jak zauważa, są bezpieczne, wygodne i redukują emisję dwutlenku węgla bardziej niż wiele form opakowań wielokrotnego użytku, nadających się do recyklingu lub kompostowania. Nie można ich jednak łatwo poddać recyklingowi, co czyni je łatwym celem dla organizacji pozarządowych. Dlatego też w Australii firma zaczęła wprowadzać opakowania „na bazie włókien” dla produktów takich jak Snickers i Milky Way.

To, czy tego rodzaju opakowania są „bardziej zrównoważone”, jak twierdzą niektóre marki, nie jest do końca jasne. Często są one wyposażone w bardzo cienką plastikową wyściółkę, którą recyklerom może być trudno oddzielić. Powłoki barierowe mogą stanowić podobny problem dla papierni. Według firmy opakowaniowej DS Smith, opakowania na kanapki, izolowane opakowania na żywność, torby na kawę i kubki na napoje bezalkoholowe z barów szybkiej obsługi zapychają papiernie. Konfederacja Przemysłu Papierniczego twierdzi, że 2% (czyli 120 000 ton) opakowań, które trafiają do papierni jej członków, jest „trudniejsze” do recyklingu. CPI chce, aby nie więcej niż 5% masy opakowania stanowiły tworzywa sztuczne, co jest wartością niższą niż limit ustalony przez On Pack Recycling Label w celu uzyskania etykiety „recykling”.

Innym przykładem są kubki do kawy, które również mają plastikową wkładkę. Według Wrap, 3,2 miliarda (35 000 ton) z nich zużywanych każdego roku mogłoby zostać poddanych recyklingowi (pojemność jest wystarczająca), ale tylko 2,8% z nich jest poddawanych recyklingowi. Niedawna analiza wykazała również, że każdego roku zużywa się 3,2 miliarda pojemników na żywność z kompozytów włóknistych, ale „nie istnieje żadna infrastruktura przetwarzania ani recyklingu”. Statystyki te pozostają w cieniu, a w centrum uwagi znajduje się plastik.

Zakazy dotyczące niektórych plastikowych pojemników jednorazowego użytku obowiązują już w Szkocji, a wkrótce wejdą w życie w Anglii i Walii, dlatego coraz więcej firm będzie sięgać po papier. Muszą one uważać na potencjalne konsekwencje tego kroku – i to nie tylko pod względem możliwości recyklingu papieru. „[…] firmy, które dokonują niezbędnego odejścia od plastiku, ale decydują się na zastąpienie go opakowaniami papierowymi, zamieniają jedną katastrofę ekologiczną na drugą” – powiedziała niedawno portalowi Packaging Insights Tamara Stark z sieci ochrony lasów Canopy.

Węgiel i chemikalia

Być może papier miał wolną drogę w związku z upadkiem plastiku, ale coraz więcej uwagi poświęca się powiązaniom z wylesianiem, poziomem zużycia wody i ryzykiem zanieczyszczenia. Oczekuje się, że stosowanie PFAS – lub „wiecznych chemikaliów” – które poprawiają odporność na wilgoć opakowań z papieru i tektury, również znajdzie się pod ostrzałem.

Zależność od włókien pierwotnych w opakowaniach żywności również pozostała w dużej mierze niezauważona. WWF jest jedną z organizacji pozarządowych, które ostrzegają, że „tendencje do zastępowania plastiku na bazie ropy naftowej plastikiem na bazie drewna tylko zwiększą presję na lasy”. Określenie, czy opakowania papierowe są zrównoważone, czy nie, jest złożone, jak szczegółowo opisało Innovation Forum.

Ponownie, nie ma to na celu odrzucenia jednego rodzaju opakowania i promowania innego. Plastik ma dobrze znane problemy związane z zanieczyszczeniem środowiska i istnieją poważne obawy dotyczące tego, w jaki sposób chemikalia stosowane w opakowaniach przepływają w pętlach recyklingu. Badania przeprowadzone na przykład w Stanach Zjednoczonych ostrzegają, że „obiegowy charakter gospodarki recyklingowej może potencjalnie wprowadzać dodatkowe substancje chemiczne do produktów”.

Wszystko to sprawia, że firmom niezwykle trudno jest opracować spójną strategię dotyczącą opakowań. Preferencje konsumentów, przepisy i technologia zmieniają się – a wszelkie zmiany muszą być postrzegane przez pryzmat trajektorii zerowej netto.

Coraz częściej firmy polegają na ocenach cyklu życia (LCA), aby zapewnić obiektywny obraz zalet i wad różnych materiałów. Oceny LCA mają swoje ograniczenia, ale dobrze wykonane, z wiarygodnymi i reprezentatywnymi danymi, mogą zapewnić znaczące wyniki.

Oczywiście można je również wykonać źle i istnieją zrozumiałe (i rosnące) obawy dotyczące wykorzystania LCA do ekologicznego marketingu zarówno konsumentów, jak i firm. Jak wykazały badania Footprint, klienci czerpią więcej wskazówek na temat inicjatyw marki w zakresie zrównoważonego rozwoju z opakowania niż z czegokolwiek innego, więc pokusa wprowadzania w błąd lub szukania prostych rozwiązań jest silna. Niestety ci, którzy szukają srebrnych kul, mogą strzelić sobie w stopę.

Badania przeprowadzone przez PwC pokazują, że zamiana całej obecnej konsumpcji opakowań plastikowych (1,6 miliona ton) na inne materiały używane obecnie do pakowania w Wielkiej Brytanii mogłaby niemal potroić związaną z tym emisję dwutlenku węgla z 1,7 miliarda ton CO2e do 4,8 miliarda ton CO2e. Autorzy ostrzegają, że nie oznacza to, że powinniśmy nadal używać plastiku, ale że musimy zająć się podstawowymi problemami naszej kultury wyrzucania. Zużycie materiałów, wpływ na środowisko i ilość odpadów muszą zostać ograniczone, ponieważ nie ma ani jednego opakowania jednorazowego użytku, które mogłoby pochwalić się zerowym wpływem na środowisko.

Plastik został obsadzony w roli czarnego charakteru, ale referencje bohaterów, którzy chcą go zastąpić, również wymagają zakwestionowania.

Więcej informacji na temat CarbonQuota i ich usług można znaleźć tutaj: https://www.carbonquota.co.uk/