Graeme Richardson-Locke opowiada o swojej radości z przyjęcia w poczet członków Akademii Technologii Sitodruku i Druku Cyfrowego oraz o swoim udziale w kolacji Akademii w Las Vegas.

Jak wielu moich przyjaciół i kolegów wie, pracowałem przez prawie 35 lat w sitodruku i przez długi czas w szerokoformatowym obrazowaniu cyfrowym. Od pierwszych Encad Novajet i HP Designjets po obecną gamę rozwiązań UV, lateksowych, solwentowych, a teraz pojawiających się pras jednoprzebiegowych, obserwowałem i korzystałem z coraz bardziej imponujących drukarek. Sitodruk zachowuje swoje miejsce, ponieważ ma większy potencjał twórczy niż samo obrazowanie CMYK. Byłem zaangażowany w rozwój standardów umiejętności dla NVQ, brałem udział w walidacji kursów HND i Degree w zakresie dekoracji powierzchni i ukończyłem więcej szkoleń technicznych, niż chcę wymienić. Nadal drukuję reprodukcje dzieł sztuki cyfrowo z dziwnymi ulepszeniami sitodruku.

W tym roku, kiedy dołączyłem do FESPA jako Technical Support Manager, poczułem się niezwykle wdzięczny za wiarę pokładaną we mnie, aby zapewnić pełnoetatowy głos techniczny w organizacji. Cieszę się, że mogę wnieść swoje doświadczenie i wkład do bardzo utalentowanego zespołu FESPA.

Chociaż nie używam już rakli i nie atramentuję prasy na co dzień, umiejętności, które nabyłem po drodze, pozostają istotne podczas prezentowania referatów na konferencjach lub pracy nad szerokim zakresem zadań na FESPA. Robię to, ponieważ kocham druk. Powiedziałem to, choć niektórzy mogą powiedzieć, że to smutne, ale te wszystkie lata pozwoliły mi drukować wszystko, od elastycznych obwodów drukowanych, przez odzież, sztukę, po detaliczne punkty sprzedaży. W rzeczywistości jest to bardzo zróżnicowana gama produktów, które wymagały produkcji, rozwiązywania problemów i zrozumienia, jak szybko i dokładnie je wykonać.

Z tego punktu widzenia chciałbym dzielić się swoją wiedzą i w miarę możliwości ulepszać druk za pomocą technik ekranowych i cyfrowych. Od wielu lat jestem związany z brytyjskim stowarzyszeniem FESPA i jego poprzednikami i korzystam z hojności zbyt wielu osób, aby je tutaj wymienić (wiesz, kim jesteś).

Z pewnym zaskoczeniem i radością otrzymałem niedawno wiadomość e-mail od Amerykańskiej Akademii Technologii Sitodruku i Druku Cyfrowego (ASDPT), która poinformowała mnie, że zostałem zaproponowany na członka. Moim wnioskodawcą był Michel Caza, „guru” sitodruku i druku cyfrowego, już samo to było wystarczającym wyróżnieniem, ale następnym etapem było złożenie wniosku o rozpatrzenie przez członków. Wymagało to kilku godzin grzebania w mojej pamięci, szukania dat projektów, w których brałem udział, a które mogłyby skłonić ich do powiedzenia „tak”. Jednak dzięki wsparciu Jacka Stencla z Pasji w Polsce i Lorenza Boegli z Atelier Fur Seibdruck w Szwajcarii czułem, że mogę mieć szansę w tym lub przyszłym roku.

Podpis: Las Vegas nocą

Kilka tygodni temu odbyło się głosowanie, zarówno ja, jak i Alan Howe z USA odnieśliśmy sukces. Zarezerwowałem lot do Las Vegas, gdzie odbywały się targi SGIA i wziąłem udział w mojej pierwszej kolacji z Akademią.

Podpis: Po prezentacji na SGIA

Było to bardzo przyjemne doświadczenie, chociaż prośba o wygłoszenie przemówienia po kolacji zaskoczyła mnie. Podczas mojego przemówienia wyjaśniłem, że czytałem artykuły techniczne i czerpałem inspirację od wielu członków, takich jak Don Newman, Scott Fresner i Mark Coudray w ciągu ostatnich 25 lat. Bycie teraz uznanym za rówieśnika to ogromny zaszczyt. Mogę dodać wiele innych osób do tej listy inspirujących ludzi, z którymi miałem kontakt podczas mojej kariery, ale to wyróżnienie jest czymś, co osobiście będę cenił. Z niecierpliwością czekam na ponowne spotkanie z wieloma członkami Akademii podczas FESPA 2019 w maju w Monachium.

Podpis: Ja z Michelem Caza i innymi członkami ASDPT.

Kończę ten blog ogromnymi podziękowaniami dla wszystkich, którzy przyczynili się do mojego wzrostu i rozwoju, i zobowiązuję się pomagać tam, gdzie mogę, starając się sprostać przyszłym wyzwaniom stojącym przed tą branżą.