W miarę jak cyfrowy rynek tekstylny rozwija się na całym świecie, strategicznie wypełnia luki, w których analogowa produkcja przemysłowa była kiedyś kluczowym graczem. Wysokonakładowa produkcja rotacyjna z przeszłości została w niektórych przypadkach zastąpiona przez dostawy hybrydowe lub całkowicie przestała istnieć w swoim poprzednim rozmiarze. Cyfrowa technologia tekstylna umożliwia obecnie produkcję dostosowaną do indywidualnych potrzeb w dowolnej ilości.

Dostosowując się do popytu, Remo i zespół iMaterial z siedzibą w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki dostrzegli niszę drukowania zmniejszonych zamówień rotacyjnych, które tradycyjne fabryki odrzucały. iMaterial jest obecnie jedyną drukarnią tekstylną w Kapsztadzie oferującą produkcję małych, średnich i (zredukowanych) nakładów przy użyciu zarówno analogowego, jak i cyfrowego druku na tekstyliach. Technologia cyfrowa zdemokratyzowała sektor tekstylny i umożliwiła niezależnym projektantom budowanie biznesu krok po kroku i rozwój, aby wygenerować globalny biznes.

W tym wywiadzie rozmawiamy z Remo Gorlei, założycielem rodzinnej firmy iMaterial, o ich wyjątkowej działalności drukarskiej i dowiadujemy się, w jaki sposób ich umiejętności i wiedza ekspercka zarówno w zakresie analogowego, jak i cyfrowego druku na tekstyliach pomogły ich klientowi Chapman Collection stworzyć designerską markę obsługującą rynek jeździecki.

Caption: Wraz z rozwojem cyfrowego rynku tekstylnego na całym świecie, strategicznie wypełnia on luki, w których kiedyś kluczową rolę odgrywała analogowa produkcja przemysłowa. Źródło zdjęcia: iMaterial – Sally Chapman.

Opowiedz nam o swojej firmie, kiedy została założona i jakie usługi świadczysz?

„Firma Imaterial została założona w 1986 roku przez członków założycieli Remo Gorlei i Marcia Gorlei. Firma rozwijała się wykładniczo na przestrzeni lat, zarówno pod względem świadczonych usług, jak i zatrudnianych pracowników. Naszym celem jest świadczenie usług drukowania na tekstyliach ekskluzywnych niestandardowych projektów na naturalnych tkaninach. Oferujemy techniki druku z wykorzystaniem automatycznego druku rotacyjnego, sitodruku ręcznego i druku cyfrowego z roli na rolę. Specjalizujemy się w bezszwowym drukowaniu wzorów dla branży modowej i dekoracji wnętrz. Oprócz usługi drukowania oferujemy również obróbkę wstępną i końcową wraz z naszymi własnymi powłokami do tkanin. Jesteśmy pionowym zakładem od studia projektowego, grawerowania sitowego, mieszania kolorów, drukowania i wykańczania tkanin”.

Jak ewoluował rynek tekstylny w RPA w ciągu ostatnich 10 lat?

„Niestety, rynek tekstylny w RPA skurczył się, a wiele dobrych, dużych fabryk tekstylnych zostało zamkniętych. Mieliśmy wiele najnowocześniejszych firm tekstylnych, z doskonałymi maszynami importowanymi z Europy, ale wszystkie te fabryki zniknęły. Ma to związek z tanim importem, spadkiem cen i skomplikowanymi przepisami prawa pracy w USA. Co więcej, przy naszej niestabilnej walucie trudno jest zachować spójność przy imporcie zapasów, farb, środków pomocniczych do drukowania, części zamiennych i nowych maszyn. Jeszcze 15-20 lat temu przemysł tekstylny w Kapsztadzie zatrudniał najwięcej pracowników spośród wszystkich gałęzi przemysłu. Od tego czasu wiele miejsc pracy zostało zlikwidowanych, ponieważ duże fabryki CMT zostały w większości zamknięte. Obecnie pozostajemy ostatnią fabryką sitodruku rotacyjnego w Kapsztadzie, ale udało nam się również rozwinąć nasz dział cyfrowy, aby sprostać bardziej specyficznym projektom i zamówieniom”.

Napis: „Ponieważ dysponujemy analogowymi i cyfrowymi, możemy produkować małe, średnie i duże serie. Nie polegamy na jednym kliencie, ale mamy dużą i różnorodną bazę klientów”. Źródło zdjęcia: iMaterial – Sally Chapman.

Ile liczników jest drukowanych każdego roku w technologii analogowo-cyfrowej i czy ilość ta wzrosła czy zmalała?

„Będąc niszowym rynkiem i zaopatrując branżę modową i wnętrzarską, zawsze coś się dzieje. Produkcja cyfrowa zdecydowanie się dla nas rozwinęła, zwłaszcza od czasu zakupu naszej drugiej przemysłowej maszyny cyfrowej MS. Dużych zamówień na maszyny rotacyjne jest niewiele”.

Jako firma zbudowana na technologiach analogowych, kiedy rozpoczęliście podróż w kierunku technologii cyfrowych i dlaczego?

„Kiedy rozpoczęliśmy produkcję analogową, zdecydowaliśmy się na minimalne nakłady, które realizowały większe zakłady. Cofając się 15-20 lat wstecz, minimalne zamówienie rotacyjne wynosiło 1000 m (500 m na kolor). Zaczęliśmy oferować usługi dla mniejszych serii, których duże zakłady nie przyjmowały. Po kilku latach zbudowaliśmy dobrą reputację i kontaktowało się z nami wielu mniejszych klientów. Druk analogowy ma ograniczenia, takie jak liczba kolorów, skomplikowane projekty, powtarzalność itp. Okazało się, że odrzucaliśmy wiele zleceń.

Wtedy zaczęliśmy badać druk cyfrowy. Mieliśmy już bazę klientów i reputację, wszystko, co musieliśmy zrobić, to edukować naszych klientów na temat zalet druku cyfrowego. Tak więc w 2006 roku kupiliśmy naszą pierwszą z dwóch maszyn cyfrowych DuPont. Mechanika maszyn cyfrowych działa podobnie do maszyn rotacyjnych. Podawanie materiału, nośnik taśmy i wylot materiału mają podobną konstrukcję do maszyny rotacyjnej. Jedyna różnica polega na wymianie głowic sitowych na głowice cyfrowe. Jeśli masz maszyny rotacyjne, transformacja na maszyny cyfrowe jest znacznie łatwiejsza”.

Czy używasz również technologii cyfrowej do produkcji masowej?

„Początkowo na naszych dwóch maszynach DuPont Digital nie mogliśmy drukować masowo. Technologia maszyn we wczesnych latach 2000 nie mogła obsługiwać dużych serii. Po 2010 roku cyfrowa technologia tekstylna stała się znacznie bardziej zaawansowana. Czekaliśmy, aż ta nowa technologia zostanie wypróbowana i sprawdzona. W 2016 r. i ponownie w 2018 r. zakupiliśmy maszyny cyfrowe do druku masowego”.

Jakie wyzwania wiążą się z pracą zdalną i bezpośrednią współpracą z projektantami i jak sobie z nimi radzisz?

„Tak czy inaczej, dzięki dzisiejszym mediom społecznościowym komunikacja z klientami jest bardzo prosta. Sztuczka polega na doświadczeniu, wiedzy, jakie pytania zadać klientom i zrozumieniu ich potrzeb. Mamy to szczęście, że mamy pracowników wywodzących się ze środowiska analogowego, którzy zostali przeszkoleni w zakresie technologii cyfrowych. Zrozumienie obu technik ma duże zalety. Klienci mogą być kierowani we właściwym kierunku od samego początku – niezależnie od tego, czy potrzebują druku cyfrowego, czy analogowego”.

Jak ważny jest zrównoważony rozwój na rynku południowoafrykańskim i czy klienci stają się bardziej świadomi certyfikacji zrównoważonego rozwoju?

„To bardzo ważne. Republika Południowej Afryki ma tendencję do podążania śladami Europy, choć jest kilka lat w tyle. Klienci uwielbiają pomysł, że używamy pigmentów wodnych i naturalnych tkanin. Będzie to ewoluować, w miarę jak nasi klienci będą rozwijać swoją ofertę przyjaznych dla środowiska tekstyliów. Stało się to również punktem sprzedaży dla wielu naszych klientów, którzy przychodzą do nas w poszukiwaniu ekologicznych tekstyliów.

Podpis: „Nasi klienci kupili drukowanie tylko tego, co jest potrzebne, drukowanie na żądanie. Wiedzą, że dzięki nam mogą łatwo i skutecznie uzupełniać swoje dobrze sprzedające się zamówienia”. Źródło zdjęcia: iMaterial – Sally Chapman.

Czy podczas pandemii zaobserwowałeś wzrost produkcji na bliskim dystansie, a jeśli tak, to czy uważasz, że zmiana ta będzie trwała?

„Kapsztad to bardzo zróżnicowane miasto. Jest to stolica designu Republiki Południowej Afryki z wieloma atrakcjami. Ma najlepsze restauracje, hotele, kawiarnie, plaże, farmy winiarskie, targi i najbardziej niesamowite nabrzeże. Od czasu pandemii istnieje ogromny nacisk na wspieranie lokalnego rynku. Dzięki naszej zdolności do produkcji unikalnych i ekskluzywnych tekstyliów większość naszych klientów pochodzi z bliskiej odległości, więc udało nam się przetrwać pandemię”.

Jaka jest Twoja wizja na przyszłość, czy widzisz wzrost zapotrzebowania na druk cyfrowy na rynku południowoafrykańskim, a jeśli tak, to jak planujesz się rozwijać?

„W tej chwili nasze maszyny drukarskie mogą obsługiwać duże ilości, a dzięki naszemu doświadczonemu zespołowi operacyjnemu realizujemy nasze zamówienia. Jednak zawsze szukamy ulepszeń i jesteśmy zajęci badaniami nad kilkoma interesującymi dodatkami do maszyn. Może to ostatecznie zależeć od znalezienia wsparcia finansowego, ale ekspansja byłaby dla nas czymś pięknym”.

Współpracując ściśle z klientami, Remo i jego zespół dokładają wszelkich starań, aby przekazywać swoją wiedzę w celu zapewnienia, że nowe podmioty wchodzące na rynek druku również mogą się rozwijać. Jednym z takich przykładów jest projektantka Sally Chapman, która zwróciła się do iMaterial, aby pomóc jej w produkcji drukowanych wzorów dla jej jeździeckiej marki tekstylnej „The Chapman Collection”.

Sally uprzejmie wyjaśnia swoją cyfrową podróż i sposób, w jaki starała się pracować z uznanym i wysoko wykwalifikowanym zespołem:

„Kolekcja Chapman została zaprezentowana w 2017 roku na 100% Design – części Decorex South Africa. Na tym etapie produkowałem tylko tapety, ale na tydzień przed wystawą mój dostawca mnie zawiódł. To dało mi do myślenia i postanowiłem wydrukować cyfrowo niektóre z moich projektów na tkaninie, aby uzupełnić moją kolekcję. Próbki tapet zostały odebrane w drodze na lotnisko dzień przed wystawą. To uświadomiło mi, że powinienem być w tkaninie, która okazała się większym sukcesem.

Zbadałem różne południowoafrykańskie firmy drukarskie, ostatecznie decydując się na Imaterial. Dysponują oni najnowszymi na świecie maszynami tekstylnymi i mają zdecydowanie największe doświadczenie. Będąc nowicjuszem w branży tkanin, początkowo wybrałem drogę rotacyjną z kilkoma moimi projektami. Podczas prób zdałem sobie sprawę, że druk cyfrowy jest łatwiejszy, szybszy i znacznie bardziej wszechstronny.

W Imaterial jestem w stanie ściśle współpracować z operatorem maszyny cyfrowej w razie potrzeby i w ten sposób jestem w stanie zmniejszać projekty, zmieniać kolory i upewniać się, że nie ma odpadów. Imaterial nauczył mnie tak wiele o cyfrowej stronie druku, ich doświadczenie jest bezcenne. Poznałem również wielu pracowników Imaterial, którzy pomogli mi poznać cały proces. Remo (właściciel) prowadził mnie przez cały czas. Jako nowicjusz w branży okazało się to nieocenione. Mają siedzibę w Kapsztadzie, gdzie znajduje się moje studio, więc w razie potrzeby mogę z nimi ściśle współpracować.

Chapman Collection ma międzynarodową bazę klientów, głównie w świecie jeździeckim. Zaopatruję sklepy detaliczne, dekoratorów wnętrz, sklepy internetowe i publiczność. W ciągu ostatnich trzech lat znalazłem swoją niszę na rynku jeździeckim. Istnieje bardzo niewiele tkanin w tej dziedzinie. Wszystkie moje projekty są ręcznie rysowane, dzięki czemu mają niepowtarzalny charakter. Pelham Bit i Horse Rug to moje najlepiej sprzedające się wzory. Klasyczne, proste wzory. Chapman Collection to wyjątkowa mała marka, która powoli staje się rozpoznawalna na całym świecie.

Media społecznościowe odegrały dużą rolę w naszym rozwoju, Instagram @chapman_collection był moim źródłem rozpoznawalności.

Jako płodny projektant nieustannie wymyślam nowe projekty. Co więcej, posiadam archiwum szkiców i rysunków sprzed 20 lat. Można je łatwo zeskanować i przekształcić w tekstylia do druku bezszwowego.

Technologia druku cyfrowego pozwoliła mi zwiększyć kolekcję wzorów bez ponoszenia ogromnych kosztów ogólnych, a także natychmiast zmienić kolory i rozmiar wzoru. Jeśli projekt nie okaże się sukcesem, można z niego zrezygnować bez ponoszenia dużych kosztów. Ponieważ moimi bestsellerami są poszewki na poduszki, jestem w stanie wydrukować każde zamówienie indywidualnie, niezależnie od rozmiaru, wzoru czy koloru. Zamówienia mogą łączyć poszewki na poduszki, metry tkanin, a także abażury lamp w tym samym nakładzie.

Druk na żądanie pozwolił mi dotrzeć do znacznie większej bazy klientów, ponieważ jestem w stanie realizować ich indywidualne zamówienia bez konieczności utrzymywania ogromnej ilości zapasów. Moi klienci z przyjemnością czekają kilka tygodni na swoje zamówienia, otrzymując dokładnie to, czego chcą, w przeciwieństwie do kupowania produktów produkowanych masowo. Nie ma potrzeby utrzymywania zapasów ani magazynowania.

Dostępność druku na żądanie pozwoliła mi ściśle współpracować z klientami, tworząc to, czego chcą w ramach moich projektów. Klienci dodawali swoje własne kolory wyścigowe do jedwabi dżokejów w moich projektach. Praca na zamówienie jest również o wiele łatwiejsza, ponieważ narysuję projekt i jestem w stanie natychmiast wydrukować próbkę do zatwierdzenia.

Dodatkową zaletą jest ekologiczny druk pigmentowy, w którym specjalizuje się Imaterial. Wszystkie moje tekstylia są drukowane na naturalnych tkaninach, dzięki czemu moja kolekcja pozostaje na dobrej drodze do bardziej ekologicznej i bezpiecznej przyszłości”. Sally Chapman (właścicielka) – Kapsztad, RPA.

Technologie cyfrowe nadal rozwijają się w krajobrazie produkcji rotacyjnej i wydaje się, że wyewoluowała nowa platforma hybrydowa. Niezależnie od tego, czy jest to wyjście cyfrowe czy analogowe, rynek musi zaspokoić popyt, a jak pokazał Remo i zespół iMaterial – zwinność jest kluczowym czynnikiem.

Gdy wkraczamy w kolejną dekadę z 230% wzrostem cyfrowej produkcji tekstyliów do 2025 r., jak przewiduje Allied Market Research, jedno jest pewne, tekstylia zawsze były skomplikowanym rynkiem i sektorem, w którym technologia cyfrowa w coraz większym stopniu nadaje handlową zręczność. W przypadku firmy Remo – iMaterial – maszyny cyfrowe zostały wykorzystane, aby upewnić się, że żadne zamówienie nigdy nie zostanie odrzucone, a tym samym zapewniły, że jego rodzinna firma przetrwała i nadal się rozwija.